Kiedy placówki oświatowe uznają dziecko za niepełnosprawne ?

Trochę odpowiedź na Wasze pytania trochę taka refleksja po rozmowie z mamą pewnego agenta.

Oj wiele w tym miszów maszów...

No właśnie ? Kto o tym orzeka? Jak ? Gdzie ? Kiedy ? Przejdę do konkretów !

Orzekanie o niepełnosprawności dzieci ma podwójne nazwijmy to mechanizmy. Te mechanizmy to :

*Miejskie Zespoły ds. Orzekania o Niepełnosprawności

lub

*Powiatowe Zespoły ds. Orzekania o Niepełnosprawności

Jednak orzeczenia wydane przez te organy powyżej nie mają żadnego przełożenia na naukę agenta. Nie mają z tym kompletnie nic wspólnego.

No to, co w takim razie to daje ? A no daje to, że agent może brać udział w turnusach rehabilitacyjnych , które organizuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, może liczyć na zniżkę czy też ulgi na różne przejazdy. Można liczyć na ulgę rehabilitacyjną podczas rozliczania PIT-u.

Ale wiecie, że ten papiórek nie wystarcza, żeby było uznane w placówce oświatowej za dziecko niepełnosprawne ? Może mieć ten papiórek, a będzie traktowany jak wychowanek czy uczeń w tzw. normie. To jaki papiórek agentowi będzie potrzebny żeby placówka uznała go za niepełnosprawnego ?

A no jak to jaki :) na pewno wiecie już, jak śledzicie to, co ja tu sobie piszę, że jest to kolejny dokument, którego nazwa brzmi : orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane jakżeby inaczej przez publiczną poradnię psychologiczno- pedagogiczną.

Mówiąc po polskiemu, gdy mamy już papiórek przyznany przez Miejski/Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności to umawiamy się na wizytę w publicznej – to ważne ! dokument z niepublicznej w ogóle nie będzie brany pod uwagę, poradni psychologiczno – pedagogicznej.

A tutaj znajdziecie parę słów o tym co należy ze sobą zabrać na taką wizytę : https://www.panipedagog.com/post/przed-wizyt%C4%85-w-poradni

A tutaj znajdziecie jak przygotować agenta do takiej wizyty :

https://www.panipedagog.com/post/jak-przygotowa%C4%87-agenta-do-wizyty-w-poradni

I tak po wszystkich badaniach, diagnozach otrzymujemy w końcu to orzeczenie. Ale jak je interpretować ? Skąd wiedzieć co należy się naszemu agentowi ? O tym i nie tylko w kolejny wpisie poświęconym tej tematyce :)