top of page
  • Zdjęcie autoraPaniPedagog

Parę słów o afazji

Zaktualizowano: 14 mar 2021


Mama jednej mojej agentki- tak dla odmiany bo ileż może być tych agentów :) Zawsze tylko ten agent, agent,agent. No ale cóż ja poradzę,że pracuje w większości z agentami :) A agentki mam wyjątkowe. Jeszcze zdążę Wam o nich napisać, a dziś jedna z nich :) więc ta mama po zdiagnozowaniu dziecka nie miała pojęcia, co to jest afazja. Pierwsze skojarzenia jakie jej się nasunęły to to, że jej dziecko nie przeszło jakiejś fazy rozwojowej bądź rozwój stanął w miejscu i zupełnie inaczej się rozwija.Dlatego miała takie skojarzenia bo X – mówiła tylko "A ti" i nic poza tym.

Pamiętam dobrze bo w przedszkolu na wszystko zawsze mówiła "A ti" A Ty kobieto weź się domyśl czego dziecko chce, o co prosi i czego potrzebuje :) Dobrze, że przy tym typie afazji X rozumiała to, co my do niej mówimy :) Więc wiecie musiała się w nas- we mnie i w drugim nauczycielu włączyć faza czarodziejów i umiejętności czytania w myślach – polecam, świetna umiejętność :) a tak serio, to wiecie, jak codziennie przebywa się z taką agentką to człowiek już wie co to "A ti" oznacza w różnych okolicznościach :)

Zazwyczaj zdarza się tak, jak w przypadku mamy naszej agentki , że w sumie spec diagnozujący X powiedział tylko, że ma afazje rozwojową typu ekspresyjnego. No i w zasadzie tyle. Mama na początku sięgnęła zapewne jak większość z nas do internetu,żeby choć trochę wiedzieć co jest jej dziecku. No i tu pojawia się zonk.

Bo różniaści spece, którzy diagnozują zaburzenia mowy równie różniaście określają afazję rozwojową.Można się spotkać z następującymi zwrotami :

*niedokształcenie mowy o typie afazji

* niedokształcenie mowy pochodzenia korowego

* niedorozwój mowy

* dysfazja

* alalia

*SLI ( wiecie to tak po angielskiemu specyficzne zaburzenia językowe)


No cóż można się trochę przerazić nie będąc specem w tej dziedzinie a czytając te zwroty. Szczerze mówiąc na początku też za bardzo nie wiedziałam "z czym się to je". Nie ukrywam,że sama musiałam dokształcić się w tym zakresie. Dużo też rozmawiałam z rodzicami takich dzieci żeby po prostu lepiej z nimi pracować i pracować tak, żeby też na nich wpływać i polepszać ich funkcjonowanie. Oczywiście działając wspólnie ze specem od mowy i nie tylko rzecz jasna :) Widzicie współpraca nauczyciel- specjalista jest równie ważna jak nauczyciel/specjalista- rodzic ! :)


Na początku trzeba sobie powiedzieć co to jest ta afazja rozwojowa. Ale zanim to, to muszę wspomnieć, że ta afazja rozwojowa nie jest żadną konsekwencją związaną z niepełnosprawnością intelektualną, niedosłuchem, porażeniem mózgowym czy też całościowym zaburzeniem rozwoju. Jest po prostu spowodowana uszkodzeniem, które ma miejsce w niektórych strukturach mózgu. Zazwyczaj mają charakter mikrourazów, które mają nieznaną przyczynę powstania.


Mówiąc po polskiemu ta afazja rozwojowa jest specyficznym zaburzeniem rozwoju związanym z mową i językiem właśnie. Czyli wiecie, mimo, że agentki mają słuch fizyczny czyli inaczej mówiąc zdolność słyszenia i normę intelektualną mają problemy z mówieniem i rozumieniem mowy.


Okej, więc definicja już za nami więc teraz kolej na typy tej afazji, o których po części już Wam wspomniałam. No więc mamy tą afazję rozwojową typu :


*ekspresyjnego inaczej ruchowa, a jeszcze inaczej motoryczna Agentka nie mówi albo też mówi ale bardzo słabo ale rozumie mowę czyli to, co się do niej mówi jak moja agentka X


*percepcyjnego inaczej sensorycznego

Agentka w sposób ograniczony rozumie mowę, słowa, które do niej docierają. Jednak mowa agentki, ta czynna jest trochę, bardzo nie po polskiemu, że tak powiem, no i nie jest wyraźna. Prościej mówiąc agentka posługuję się sobie tylko znanym językiem. Rodzice nazywają ten język jako "elficki" i wiecie co, tą moją agentkę z tym jej "A ti" też mogłabym do języka elfickiego zaliczyć ale tylko to wyrażenie bo jak już Wam wspomniałam ona rozumie to, co do niej mówimy :)


* mieszanego ( motoryczno-sensorycznego) czyli mój ulubiony zwrot misz-masz :) trochę mamy tu z pierwszego typu, trochę z drugiego. Czyli mamy agentkę, która nie mówi albo też słabo mówi, a co za tym idzie nie rozumie mowy innych


Ja jak dotąd pracowałam/ pracuje głównie z typem pierwszym :) alee na inne również jestem przygotowana. Nasza praca to ciągłe dokształcanie. A ja tak mam, że jak już mam pracować agentkom z dysfunkcją, którą nie do końca, tak jakbym chciała ogarniam to lubię się dobrze przygotować i działać na maksa a nie na maksika. Stąd to moje ciągłe dokształcanie :) Wy pewnie też tak macie :)


Przyczyny, typy mamy za sobą więc teraz kolej na objawy.


Zwróćcie uwagę, gdy u agentki występuje :

* zaburzenie czy też brak, a raczej bym powiedziała taka niemożność wyrażania tego, co myśli za pomocą słów

*dość powolna, przy tym dość oszczędna w słowach mowa, agentka buduje proste słowa i zdania jednak robi to z wielkim trudem

*taka niemoc związana z opanowaniem gramatyki i składni w sposób naturalny

Czyli:

-nieprawidłowa fleksja – czyli zła odmiana wyrazów

-parafazje głoskowe- czyli zamiana głosek, opuszczanie, przestawianie ich

-parafazje słowne- czyli takie wtrącanie błędnych słów

-zła forma gramatyczna – czyli takie agramtyzmy

-uproszczenia w zdaniach – czyli pomijanie przyimków, brak zmiany końcówek rzeczowników – taki styl uproszczony bez żadnych ozdobników czyli styl depeszowy/ telegraficzny

* zaburzenie amnestyczne – czyli zapominanie słów, które już agentka zna ( agentka nie potrafi przypomnieć sobie słów, które określają przedmioty, pojęcia,a przedmioty opisuje tak np . kredka- do rysowania, ołówek- do pisania

*problem z uczniem się nowych słów oraz problem zapamiętywaniem znaczeń

*problem z powtarzaniem słów i zdań po kimś


Ponadto :


*Agentka tworzy neologizmy, zniekształca wyrazy i słowa.

*Mowa jest niezrozumiała – to, co już Wam wspomniałam taki język "elficki".

Jeśli chodzi o afazję czuciową to :

*zaburzenie w rozumowaniu mowy

*agentka rozumie sens pytań, wyrazów, zdań ale dopiero po kilkukrotnym powtórzeniu

*agentka może rozumieć sens wybranych słów, ale nie rozumie znaczenia całości zdania.

Pamiętajcie, że agentka z widocznymi problemami z mową równoznacznie może również : mieć trudności w czytaniu


Oprócz ewidentnych problemów z mową, dzieci z afazją cierpią jednocześnie na:

W różnym stopniu :

* aleksje ( nie mylić z Aleksis z popularnego serialu-ale dzięki temu łatwiej zapamiętać :))- czyli problemy z czytaniem

*agrafia (nie mylić z agrafką -ale dzięki temu łatwiej zapamiętać :))- czyli trudności w pisaniu


Ponadto :


*trudności w uczeniu się na pamięć lub tzw. blachę - bo w wolniejszym tempie zapamiętuje taka agentka, a jak zapamiętuje to niedokładnie, nieadekwatnie no i szybciej zapomina

*problemy z koncentracją i skupieniem uwagi

*dysharmonia rozwojowa – czyli problemy z motoryką małą, dużą, zaburzenia SI, szybka męczliwość

* nerwowość, nadpobudliwość- (to po dwóch latach pracy wyszło u mojej agentki z początkowego "A ti"), problemy z emocjami, niskie poczucie własnej wartości, unikanie kontaktów, izolacja.


Musicie pamiętać, że agentka z afazją musi mieć opiekę i terapię specjalistyczną. Czyli mowa tu, jak w przypadku mojej agentki o specach od logopedii, neurologopedii, psychologii, pedagogiki, SI.


Terapia jest bardzo długa czasami mozolna ale konieczna ! Tak jak napisałam najważniejsza jest współpraca wychowawców- rodziców- terapeutów ( speców pracujących z agentkom).

Świetnym przykładem jest moja agentka X, która dzięki współpracy wychowawcy- rodzice- terapeuci dziś gada jak najęta ! Świetnie funkcjonuje ! Śmiejemy się czasami, że teraz nadrabia stracone lata bo zaczęła tak gadać po dwóch latach pracy, a raczej wszechstronnej współpracy ! Także widzicie- można? Jasne,że tak !

Kolejny wpis poświęcony tej tematyce będzie dotyczył diagnozy :)


Ps. Wyszło trochę więcej niż parę słów. Ale chyba było warto dotrwać do końca ? :)

Źródełko moje własne i książka pt. "Dziecko afatyczne w szkole i przedszkolu", o której jeszcze będzie głośno na blogu :)

4112 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page