top of page
  • Zdjęcie autoraPaniPedagog

Wprowadzenie do Treningu Umiejętności Społecznych

Zaktualizowano: 1 sie 2020



TUS- z wiadomości od Was wiem, że jesteście specjalistami w swoich dziedzinach i wiem, że nie muszę rozwijać tego skrótu. ;)

Dziś parę słów wstępu przed rozpoczęciem właściwego treningu. :)

Pamiętajcie, że musimy swój, ja to nazywam pomysł na zajęcia, dostosować do grupy, z którą będziemy ćwiczyć – w końcu będziemy prowadzić trening, prawda ? :)

Więc na początek analizujemy skład grupy. We wcześniejszym poście dotyczącym TUS pisałam, żebyście nie bali się misz- maszu. Jednak ten nasz misz- masz musi mieć jakieś części wspólne, z którymi dzieciaki mają problemy.

Nie może być też tak, że będą same silne osobowości czy dzieciaki mające trudności z zachowaniem bo naszych pozostałych nieśmiałych i wycofanych zawodników po prostu wchłoną i nasze ćwiczenia będą mijały się z celem. :)

Z doświadczenia wiem, że fajnie, gdy grupa liczy pięcioro dzieci. Dwóch z podobnymi trudnościami np. Aspergerowcy, dwóch autystyków i jeden neutralny czyli taki na pograniczu – to przykładowy skład grupy, w przypadku pracy z dzieciakami np. w przedszkolu specjalnym. Jeśli chodzi o inne składy np. dwóch posiadających „specyficzne trudności w zachowaniu” czyli mam nadzieje,że wiecie jakich agentów mam tu na myśli :) ,dwóch wycofanych i jeden, który jest taki obojętny. Choć zdarzyło mi się, tylko, że tutaj nie miałam możliwości rotacji grupy była trójka panów z dość mocno zaburzonym zachowaniem, ale wieciee

co daliśmy radę. Bo trener musi być trenerem i nie dać sobie wejść

na głowę. :)

Pamiętajcie,że wasze ćwiczenia muszą uczyć konkretnych umiejętności ! :)

Gdy zaczynamy każdorazowo trening to mówimy naszym zawodnikom, nie zależnie czy to przedszkole czy to szkoła, co dziś będziemy ćwiczyć, a także po co, na co i dlaczego akurat to. :) Wspominamy o tym, w jakich okolicznościach możemy wykorzystywać daną umiejętność ( najlepiej robić to na przykładach ale konkretnych ).

Gdy już sobie „ubzduramy” co chcemy na dzisiejszych zajęciach przepracowywać to i tu znowu powtórzę to, co wyżej, my jesteśmy trenerami my „rządzimy” i modelujemy tą umiejętność ( tylko w dość prosty sposób, aby dzieciaki wiedziały, jak powinna ona wyglądać ). I tu uwaga wchodzi drama. :)

Ponieważ dzieciaki odgrywają konkretne sceny, sytuację dlatego, żeby ćwiczyć konkretne zwroty, postawę ciała czy gesty. Po każdej scence dajemy informację zwrotną, która dotyczy tego jak zadanie zostało przez nich wykonane.

W treningu stosuje również elementy z treningu komunikacji i pracy z emocjami.

Uważam, że przy trudniejszych grupach, z trudniejszymi zaburzeniami rozwoju fajnie jest jak grupę prowadzi dwóch trenerów. Jeden pełni rolę superwizora. Można oczywiście wymieniać się prowadzeniem zajęć. U mnie takie rozwiązanie sprawdza się.

Aleee nie martwcie się, jak w Waszej placówce nie ma drugiego trenera sami też dacie radę nawet z ciężką grupą :) A jak to zrobić o tym też będzie wpis :).

Pamiętajcie, że elementy z TUS możecie wprowadzać do Waszej codziennej pracy bo dobrych umiejętności nigdy dość – bynajmniej ja tak robię. ;)

Wydaje mi się, że opisałam Wam w sposób jasny i konkretny co i jak jeśli chodzi o rozpoczęcie treningu i dobór grup.

W razie pytań -piszcie śmiało ;)

Klikając w zdjęcie zobaczycie mój ulubiony, sprawdzony podręcznik, z którym rozpoczynałam przygodę z TUS czyli cykl- program jak kto woli ;) - „Zaradny kot”. Jest na tyle elastyczny, że można go przepracowywać z każdą grupą wiekować czy wykorzystywać jego elementy do pracy indywidualnej :)



137 wyświetleń2 komentarze
bottom of page